Już nie jęczcie o te 30s. filmu bez akcji. Tak naprawdę te pół minuty ma kluczowe znaczenie, stwarza atmosferę spokoju, obserwujesz po prostu gościa, który jedzie, 10, 20, 30 sekund i dochodzisz do wniosku, że będzie tak jechał następną godzinę. I on pewnie też tak uważał. A tu nagle jeb! i się okazuję, że umarł. I to właśnie w całości daje pogląd na dramat tej sytuacji.
A jeśli chodzi o komentarz do filmu... cóż, każdego może spotkać peszek. Jednych rozp***..la ciężarówka, innym się rodzą durnowate dzieci z dostępem do sieci. Pozdro.