Kiedyś jak się "poniszczyliśmy" z ziomkami, a niestety byłem kierowcą i musiałem prowadzić, i tak jechaliśmy samochodem i zebrało mi się dużo śliny, nie wiedząc czemu zdawało mi się, że jestem na dworze i podczas jazdy namelałem sobie na przednią szybę. Reakcja kumpli bezcenna, chociaż zanim zczaili o co chodzi..