18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Wojciech Cejrowski jakiego nie znacie

straatveger • 2013-10-09, 10:13
Najnowszy wywiad z wojtkiem bardzo ciekawy jeżeli obejrzy się cały

qwachu

2013-10-09, 15:24
McMenel napisał/a:

Zacznijmy od tego iż Cejrowski popiera hierarchów którzy ukrywali księży gwałcących dzieci na innych parafiach

Cytat Cejrowskiego or didn't happen. Dokładny cytat + źródło gdzie napisał lub powiedział, to że popiera, którzy ukrywali księży gwałcących dzieci na innych parafiach.

Nie, że popiera hierarchów, tylko dokładnie, że popiera "hierarchów, którzy ukrywali księży gwałcących dzieci na innych parafiach". Albo coś w stylu: "popieram księży-pedofilii i/lub ich ukrywanie przed wymiarem sprawiedliwości", co jednoznacznie wykaże jego przyzwolenie na takie praktyki. Pamiętaj łamiesz KK nie dając dowodów na to co napisałeś.

I małe sprostowanie w Twojej logice: tu się nie porównuje religii do węgla, tylko dwie grupy społeczne, co ma już logiczny sens.

Kozar

2013-10-09, 15:32
necroboss i trzydziestokilu stawiających bro - Cejrowski propaguje i to tak samo radykalnie jak psychopatyczny rydzyk chrześcijaństwo i za to j***nemu radykało-talibowi wielki ch*j w dupę.

necroboss

2013-10-09, 15:35
@McMenel

Problem polega na tym, że jeżeli jakiś ksiądz okazał się pedofilem, media o tym huczą przez tydzień nie zamykając mordy, dzień na dzień, a przedstawiają jako opiniotwórcze osoby jedynie głupców i skrajnych fanatyków katolickich.

Dlaczego nie mówi się, że w 2012 roku, dzieci wykorzystanych seksualnie przez dorosłych było ponad 9 tysięcy? Jeżeli założymy, że każdy pedofil wykorzystuje dwoje nieletnich, mamy 4500 pedofili, z czego "Lista księży pedofili" zawiera tylko 27 nazwisk w ogóle (z czego stanowcza większość już siedzi, ale pomijamy to). 9 000 nieletnich zgłosiło, że było molestowanych, są to dane dostarczone przez policję, czyli policja zna 4500 pedofili (lub 9000 pedofili, według badań, przestępstw seksualnych na nieletnich dopuszczają się najczęściej osoby z rodziny). Jeżeli policja zna tylko 27 księży pedofili, to daje nam 4473 pedofili, którzy nie byli w stanie kapłańskim. CZEMU WIĘC k***A media mówią tylko o tych 27 pedofilach, skoro mieliśmy w Polsce aż 4473 świeckich pedofili? Hm? To jest właśnie manipulacja. Nie ważne, że pedofilem mógł być górnik jebiący co noc w dupsko swoją 6 letnią bratanicę, ważne, że pedofilem okazał się ksiądz i to trzeba nagłośnić, bo górnik to górnik i on ch*ja kogokolwiek obchodzi, zero sensacji.

voidinfinity

2013-10-09, 15:35
necroboss napisał/a:



WC-Kwadrans? Masz na myśli ten program, w którym Cejrowski pocisnął Frytkę publicznie od kurew, bo się puściła w telewizji, żeby zdobyć fanów i kasę? Tak, wiem co to był za program, wielokrotnie go oglądałem i sam bym tak k***ę pocisnął, gdybym posiadał własny program w TV. To się nazywa moralność, słyszałeś kiedyś o czymś takim lewaku?



Frytce to pocisnął w innym programie (z kamerą wśród ludzi). WC-Kwadrans był emitowany dużo wcześniej.

necroboss napisał/a:


Palenie papierosów? Cejrowski mówi, że to złe i szkodliwe, a samego siebie nazywa "nawróconym hipokrytą" bo sam kiedyś palił jak smok i dlatego nie może np. robić programów w górzystym terenie, ale nikogo nie nawraca.



I znowu pudło - Cejrowski stracił w młodości jedno płuco.

To czy palił, czy nie palił nie wiem - w każdym razie wielokrotnie jechał po palaczach. Jeżeli jest hipokrytą - to tylko gorzej o nim świadczy.

necroboss napisał/a:


Aborcja? Nie mam zdania, jestem facetem, gówno mnie to obchodzi.



Ale jak jakiś typ (np. ciapaty) zgwałci ci córkę, to chyba wolałbyś mieć możliwość zaaplikowania jej pigułki wczesnoporonnej? Czy może wolałbyś, żeby ktoś decydował za ciebie, nazywając cię mordercą i groził ci więzieniem, bo ośmieliłeś się abortować zarodek mniejszy od główki szpilki?

necroboss napisał/a:


Narkotyki? Cejrowski prawi, że to złe, ale jeżeli ludzie tego chcą, to czemu nie? Tylko niech rządy podchodzą do tego racjonalnie. Wiele razy opowiadał o tym, jak Państwa okradają ludzi, wprowadzając akcyzę. Dlaczego wszyscy politycy mówią stop marihuanie, a dopuszczają papierosy? Dlaczego skoro papierosy są równie złe co marihuana, nie są zakazane? Bo marychę sobie wyhodujesz w domu, a tytoń już potrzebuje specjalnych warunków, co za tym idzie, na tytoń można nałożyć podatki i akcyzę. Gdyby nie akcyza i podatki z "legalnych narkotyków", Państwa straciły by 50% swoich dochodów. Cejrowski podchodzi do sprawy w taki sposób: jeżeli coś jest niezdrowe ale legalne, to wszystkie inne niezdrowe rzeczy również powinny być legalne, tylko otwarcie mówmy - to jest złe i niezdrowe, a nie wciskajmy ludziom kit, że wódka i szlugi to mniejsze zło. To nie jest racjonalne?



Polecam ci publiczną wymianę materiałów wideo pomiędzy WC i JKM na ten temat - bo znowu coś konfabulujesz.

necroboss napisał/a:


Gospodarka wolno rynkowa? Trochę historii dotyczącej polski - rok 1989, obrady okrągłego stołu. Program nauczania w szkołach nie obejmuje jednej kwestii - ustaleń. Otóż, według ustaleń okrągłego stołu, komuniści dostali polską gospodarkę (wszystkie Państwowe firmy) i "spokojną starość" dla siebie i swoich bliskich, natomiast "Solidarność" dostała sejm, demokracje i referenda. Tutaj nie ma wolnej gospodarki, bo komuniści dalej silnie oddziałują na Polski Rząd, trzeba być jełopem żeby myśleć, iż odsunęli się po obradach okrągłego stołu w cień i żaden z nowo bogatych nie dąży do władzy. Myślisz, że czemu zakazano hazardu w Polsce? Myślisz, że czemu rozlewni sprytusu jest tylko kilka? Myślisz, że po co są wszystkie procedury zakładania firm? Miliony innych przykładów, każda wykształcona osoba o tym wie. Cejrowski mówi otwarcie - wszyscy mają mieć równo, żadnych przywilejów. Dlaczego ja jako pracujący człowiek, mam oddawać 40% swojej pensji, żeby utrzymywać Policjantów czy Górników, którzy do niedawna mogli sobie przechodzić na emeryturę po 15 latach i dostawali emerytury po 4000zł?



Ja też mam krytyczne zdanie o transformacji ustrojowej w Polsce - nie musisz mnie przekonywać.

Niemniej jednak pomysły skrajnie liberalne też nie są dobre - ale to odkrywa człowiek dopiero jak idzie do pracy i okazuje się, że prywatny właściciel wcale nie chce dać wszystkim zarabiać - tylko go państwo podatkami dobija.

WC jak i JKM są skrajnymi liberałami...i z jednym ani drugim nie podyskutujesz bez bycia zakwalifikowanym jako lewak...nie żeby mnie to ruszało, ale pokazuje to pewien swoisty rodzaj fanatyzmu :-P

qwachu

2013-10-09, 15:48
@necroboss: Bo ksiądz, a raczej kler dla lewaków to znienawidzona grupa społeczna, coś jak dla prawaków pedały (z tą różnicą, że kapłaństwo to nie choroba i nigdy nie było na liście chorób), więc trzeba ich zniszczyć, a górnicy to przecież sól tej ziemii, główna siła napędowa socjalizmu (w końcu nie przypadkowo maja masę tych państwowych dodatków), żadna inna grupa zawodowa nie ma tyle - część im się należy, np. za pracę w ciężkich warunkach, etc., ale 13, 14.. itp. wynalazki komunizmu powinni odebrać, wszystkim, bez wyjątku, ale musiałby się socjalizm skończyć wpierw.

Sam znam kilka osób z mojego otoczenia, które były molestowane i wszystkie były wykorzystywane przez wujków, a nie przez księży i problem jest szerszy niż nawet te 9000 przypadków, bo żadna ze znanych mi osób tego nie zgłosiła, za to psychę mają sp***oloną, bo to siedzi podświadomie w człowieku do końca życia i na dobra sprawę nie widziałem nikogo, żeby sobie z tym poradził.

Dlatego jestem za tym, żeby pedofili, od razu (gdy nie ma wątpliwości, że to on) przerobić na breloczek (bo kula w łeb to może być dla oficera, a nie dla zwyrola - z resztą sznurek tańszy niż kule). To jest zbrodnia gorsza jak przej***ć 300 mld złotych z ZUSu...


// ED:

Cytat:

Niemniej jednak pomysły skrajnie liberalne też nie są dobre - ale to odkrywa człowiek dopiero jak idzie do pracy i okazuje się, że prywatny właściciel wcale nie chce dać wszystkim zarabiać - tylko go państwo podatkami dobija.


Za to szybko się odwraca, jak ma się własną firmę.

Zarówno JKM i WC zachęcają do własnej działalności, a ie dorabiania innych.

Ale żeby obalić Twoją tezę, to ja jako przedsiębiorca jestem skłonny dawać nawet więcej pracownikowi, niż sobie, jeśli okazałoby się to dobre, problem w tym, że póki co to wszystko, świeżo po studiach chce zarabiać po 3-4 tys. na rękę na etacie, gówno potrafiąc, a później jest jeszcze gorzej, bo nawet doszkalać się nie chcą (nawet jak są organizowane szkolenia przez pracodawcę).


Ja miałem to szczęście siedzenia po dwóch stronach barykady (pracownik i pracodawca) i obserwować obie strony. Nawet na szefa sknerę są sposoby, jak miałem z jednym z byłych szefów, nie dość, ze pracowałem z domu i 2x mniej, to jeszcze mi płacili 1,5 raza więcej za to co robiłem na "etacie" po 8h + po 1h dojazdów do firmy :D

Obecnie obsługuję jedną z większych agencji w Polsce, 50 programistów.. wyj***łbym wszystkich oprócz 3, tacy są zajebiści, że w ogóle bym nie płacił za ta kupę co robią żadnych pieniędzy, co więcej wołałbym kasę, że to, żę na tym gównie musiałbym sobie wzrok psuć i klawiaturę poprawiając to (a raczej pisząc od nowa, bo przyjemniej, taniej i szybciej). Za to po 10 koła każdy z nich by chciał, ba należy im się!

Oddaję głos do studia.

milosciprzyjazn

2013-10-09, 15:51
Cytat:

Przede wszystkim, Cejrowski nie propaguje chrześcijaństwa, ani niczego innego. Mówi o swojej wierze i swoich przekonaniach polityczno-religijno-kulturowych, ale jest równocześnie "zdrowo" tolerancyjny. Lewactwo bardzo często nadinterpretuje jego słowa. Przykłady z tego materiału:

- Pedalstwo nie jest złe/dobre, gej parady są po prostu nieestetyczne i godzą w zakorzenioną kulturę, osoby starsze nie nadążają za zmianami gdyż ich kultura i pojmowanie świata są głęboko zakorzenione, stąd nietolerancja dla tego typu zachowań i SŁUSZNIE bo ich jest więcej, więc mają do tego prawo

- Figura Chrystusa ze Świebodzina, pogląd całkowicie trzecioosobowy, nie skupia się na jego użyteczności, efektywności itd. , stwierdza tylko, że figura sama w sobie jest ładnym monumentem i tyle, zero pieprzenia, bo jego nie obchodzi ile to kosztowało i kto to zrobił - nie dotyczy go to

Według mnie, Cejrowski jest bardzo racjonalną osobą, która wszystko traktuje "normalnie", bez hypu za lub przeciw, bez skrajności, potrafi bronic swoich poglądów, jest osobą o nieprzeciętnej wiedzy i inteligencji. Jednak każda taka osoba "wkurza lewactwo" w momencie, kiedy mówi racjonalnie o sprawach typowego lewackiego ubóstwienia, po czym dopisują mu oni jak Korwinowi słowa, których nie wypowiedział.



Nie promuje chrześcijaństwa? To mało wiesz o Cejrowskim. On wręcz otwarcie mówi, że jego misją jako chrześcijanina jest szerzenie swojej religii (jak wolisz "wybawienie od pójścia do piekła"), gdyż tak ma nakazane w biblii. Żąda również aby całe społeczeństwo było podporządkowane poglądom kościoła i jego etyce (np. aborcja/in vitro).

Poza tym ma wiele bzdurnych, zaślepionych poglądów, opartych po prostu na fałszywych podstawach. Np. na temat narkotyków, gdzie wykazuje się nie tylko niewiedzą, ale i idiotyzmem i brakiem rozumnego myślenia (w czym nawet Korwin się z nim spierał)

Uploader filmów odmówił posłuszeństwa.
Tu na przykład dobry przykład jego ignorancji i zacietrzewienia

sa...........os

2013-10-09, 16:01
Cejrowski to cieć jakich mało. Niestety inteligentny, więc skutecznie sieczkę z mózgu robi gówniarzom (tak ogólnie, bo nawet nie chce mi się sprawdzać o czym tym razem kazania prawi).

voidinfinity

2013-10-09, 16:22
qwachu napisał/a:

@voidinfinity: Nie zawsze i nie wszyscy, ale to oni kształtują opinię publiczną, więc nie zwalniam ich z odpowiedzialności.. Parę postów niżej masz swojego bożka: George Carlin - Life Is Worth Losing. Idź tam być lewakiem, wychwalając jego "mądrości".



Dla lewaków jestem prawakiem, a dla prawaków lewakiem.
I całe szczęście - bo to znaczy że jestem w miarę normalny.

qwachu napisał/a:


Jest różnica w słowach "Kościół" i "kościół", ale trzeba było chodzić na religię samozwańczy "ateisto", żeby o tym wiedzieć.



Nie jestem ateistą - po prostu mam na katoli poważnie wyj***ne.

qwachu napisał/a:


To, że Wojciech Cejrowski powie, że zalało Wisłostradę, bo to Kara boska, to jego opinia, mam inną (po prostu festiwal głupoty i niekompetencji władz miasta i developera), ale nie wyśmiewam się z człowieka, bo postrzega swój świat poprzez pryzmat wiary.
On nie namawia nikogo na Katolicyzm (gdzieś słyszałem jego wywiad, gdzie jak dziennikarz go zapytał o to jak ktoś nie wierzy w Boga, to odpowiedział mu, że będzie modlił się za niego - jak znajdę materiał to podrzucę linkiem), mówi i pisze co on uważa wg. siebie, natomiast wielu lewaków na siłę próbuje narzucać multi-kulti i "tolerancję" innym, a jak ktoś się broni, to faszysta i bandyta.



Też mam cię odesłać do archiwum TVP na youtube (WC-Kwadrans)?

qwachu napisał/a:


Problem z WC i krzykaczami jest taki, że ten pierwszy mówi z sensem (komuś pogląd może się nie podobać, ok), ciekawie się go słucha (nie tylko w programach ale i w wywiadach, czy na spotkaniach), ale w telewizji byłoby to za mało sensacyjne, lepiej iść na wiec, gdzie broni krzyża, złapać go na jakiejś scenie gdzie krzyczy coś moherowego, pociąć to, tak, żeby był tylko ten fragment, najlepiej bez pytania dziennikarza i mamy hejt i sensację, że WC to zwyrodniały katol, zabarwmy to poparciem pedofilii, bo to zawsze na topie i mamy materiał rozpowszechniany przez tych drugich...



Nie trzeba manipulować - wystarczy puścić wypowiedź abp. Michalika. A na poważnie - to nawet przy najszczerszych chęciach katolicy się sami kompromitują - co szkodzi tylko sprawom o które walczą (niektóre z nich zresztą są słuszne).

qwachu napisał/a:


Potem jak ktoś rzuca całkiem spokojny, wyważony i sensowny materiał jak ten, zlatuje się banda krzykaczy i zaczyna robić najazdy jaki to katol itp.



Krzykacze krzykaczami - ale z drugiej strony jest to samo. Typowo polskie podejście - albo kogoś na ołtarz albo do rynsztoka. Nie ma stanów pośrednich. A ja właśnie takie zdanie o WC mam i nie widzę powodu żebym miał się ograniczać w wypowiadaniu go. Bo co? Świętym świętościom zaszkodzę? Jak tak - to może wcale takie święte nie są?

qwachu napisał/a:


Nie jestem jakoś przesadnie religijny, do kościoła nie chodzę, mam trochę inną koncepcję Boga niż zwykło się nauczać, ale szanuję wiarę drugiego człowieka, nie najeżdżam go za to w co wierzy. Nawet nie piszę rzeczy w stylu "Ten to sensownie gada, ale jak w chodzi na X to nie mogę go słuchać...". Wtedy też słucham to co ma do powiedzenia, po prostu diametralnie z nim się nie zgadzam, ale nie dyskwalifikuje mi to gościa jako człowieka, z którym nie można porozmawiać, czy go wysłuchać.



Wiara jest jak ku*as - dobrze go mieć, ale niekoniecznie trzeba każdemu wciskać na siłę.

qwachu napisał/a:


Mogę coś takiego zrobić, jak mi ktoś mówi np. że socjalizm był lepszy, chociaż naukowo i organoleptycznie widać, że nie był, że się nie sprawdził, że pogrążył gospodarkę, upodlił ludzi, a kontynuacja tego w wynaturzeniu, które ktoś nazwał to "Wolną Polską"/"demokracją" i jak ktoś z tym idzie w zaparte, to sorry, ale tu są twarde dowody UDOWODNIONO i SPRAWDZONO coś że nie działa. Upieranie się do tego, ze jest inaczej nic nie zmieni, tylko świadczy o głupocie.



Rewolucja francuska pokazała też, że liberalizm się nie sprawdził.
Nie było przecież emerytur, ubezpieczeń itd. Wiem dawno było - więc może bliższy przykład? 2008 - kryzys spowodowany właśnie DEREGULACJĄ (czyli to o co liberałowie walczą) rynków finansowych. Fukushima? Zatruto ocean z powodu oszczędności - bo właściciel by nie zarobił tyle ile sobie zamarzył.

Oba systemy są skompromitowane.

qwachu napisał/a:


Nawet tego George Carlin toleruję, bo skecze ma świetne, ale jak włazi na tematy Katolicyzmu to tak pie**oli, że nawet to, że jest komikiem nie przechodzi u mnie. Po prostu takie przeinaczanie faktów na siłę (bo można lekko zagiąć, ale k***a nie kłamać w żywe oczy, tylko żeby oczernić) obraża moją inteligencję. Lubię kawały o martwych płodach, czy pedofilach, ale w formie żartów, a nie napastowania na tą czy inną grupę społeczną, tak na chama, aby dosrać, aby pokazać jaki jestem "anty", bo kiedyś byłem ministrantem, ale "zmądrzałem".



Niech może po prostu każdy sobie mówi co chce? ;-)

qwachu napisał/a:


Ludzie wierzący maja o tyle łatwiej i trudniej, że wiarę w Boga ciężko udowodnić jak i obalić, że nie istnieje (w takiej czy innej formie), bo istotą wiary jest właśnie wierzenie, a nie dowody naukowe, ale zawsze pozostaje płaszczyzna logiczna, która czy się wierzy czy nie zawsze ma zastosowanie. Także katolikowi mogę dosrać za hipokryzję, np. chodzę codziennie do kościoła, a w dni powszednie napie**alam żonę, a nie że jego Bóg istnieje, lub nie; oczywiście w oparciu o jego dogmaty wiary i logikę, bo walenie komuś własnym dogmatem, albo ateizmem ma się tak, jak obrzucanie przez ciapaków kamieniami przelatujące rakiety z okrzykiem Allah Akbar...



Każdy w coś wierzy - niektórzy po prostu wierzą, że w nic nie wierzą.

qwachu napisał/a:


Za to szybko się odwraca, jak ma się własną firmę.

Zarówno JKM i WC zachęcają do własnej działalności, a ie dorabiania innych.



Niech zatem wszyscy firmy otworzą :-P

qwachu napisał/a:


Ale żeby obalić Twoją tezę, to ja jako przedsiębiorca jestem skłonny dawać nawet więcej pracownikowi, niż sobie, jeśli okazałoby się to dobre, problem w tym, że póki co to wszystko, świeżo po studiach chce zarabiać po 3-4 tys. na rękę na etacie, gówno potrafiąc, a później jest jeszcze gorzej, bo nawet doszkalać się nie chcą (nawet jak są organizowane szkolenia przez pracodawcę).



Jakby okazało się dobre czyli co? Dla twojej nieśmiertelnej duszy? Czy w dłuższej perspektywie opłacalne dla ciebie jako przedsiębiorcy. I rest my case.

qwachu napisał/a:


Ja miałem to szczęście siedzenia po dwóch stronach barykady (pracownik i pracodawca) i obserwować obie strony. Nawet na szefa sknerę są sposoby, jak miałem z jednym z byłych szefów, nie dość, ze pracowałem z domu i 2x mniej, to jeszcze mi płacili 1,5 raza więcej za to co robiłem na "etacie" po 8h + po 1h dojazdów do firmy :D



Co nie zmienia, faktu że mówisz o pracy SPECJALISTY/ WYKWALIFIKOWANEGO PRACOWNIKA, którego ciężko zastąpić - a nie zwykłego wyrobnikach jakich jest 99%. Zatem twoje spojrzenie na sprawę jest lekko skrzywione.

qwachu napisał/a:


Obecnie obsługuję jedną z większych agencji w Polsce, 50 programistów.. wyj***łbym wszystkich oprócz 3, tacy są zajebiści, że w ogóle bym nie płacił za ta kupę co robią żadnych pieniędzy, co więcej wołałbym kasę, że to, żę na tym gównie musiałbym sobie wzrok psuć i klawiaturę poprawiając to (a raczej pisząc od nowa, bo przyjemniej, taniej i szybciej). Za to po 10 koła każdy z nich by chciał, ba należy im się!



Rozumiem, że tych 3 którzy by zostali, napędziliby gospodarkę lepiej niż 50?

Ja wiem, nie twój własny zysk (a może?) - ale tak zajechało filantropią kawałek wyżej - że aż mi się słodko zrobiło.

milosciprzyjazn

2013-10-09, 18:24
voidinfinity napisał/a:

Każdy w coś wierzy - niektórzy po prostu wierzą, że w nic nie wierzą.


Nie. Ci co "wierzą" w niestnienie Boga to właśnie ateogimbusy i osoby, które robią to, byleby się zbuntować lub bo wydaje im się to modne. Normalni ateiści/agnostycy po prostu nie frasują sobie tym głowy ( po prostu nie dają sobie wpoić tego, w jakie mity/bajki/księgi/postacie wg innych ludzi powinni wierzyć). Innymi słowy nie robią nic w tym kierunku, więc trudno nazwać to wiarą w cokolwiek - jest to im obojętne/nie zaprzątają sobie tym głowy na co dzień.

greg2222

2013-10-09, 18:36
Za Gliwice zawsze piwko!!!

voidinfinity

2013-10-09, 21:47
milosciprzyjazn napisał/a:


Nie. Ci co "wierzą" w niestnienie Boga to właśnie ateogimbusy i osoby, które robią to, byleby się zbuntować lub bo wydaje im się to modne. Normalni ateiści/agnostycy po prostu nie frasują sobie tym głowy ( po prostu nie dają sobie wpoić tego, w jakie mity/bajki/księgi/postacie wg innych ludzi powinni wierzyć). Innymi słowy nie robią nic w tym kierunku, więc trudno nazwać to wiarą w cokolwiek - jest to im obojętne/nie zaprzątają sobie tym głowy na co dzień.



Nikt nie wie jak jest - więc każdy tego typu pogląd jest oparty o wiarę. Tyle i aż tyle.

Nie ma to nic wspólnego z tym czy się to kontempluje czy nie. W umyśle każdego człowieka choć raz pojawiło się takie pytanie i choć raz każdy sobie udzielił takiej czy innej odpowiedzi.

milosciprzyjazn

2013-10-09, 23:25
@up

Ja to widzę dokładniej tak: Wierzyć można w Boga Jahwe z Biblii, czarną materię, wierzyć można w Smoka Wawelskiego, we wróżbiarstwo, Yeti lub krasnoludki.

Zaś jeżeli chodzi o samo niekonktretne istnienie/niestnienie stworzyciela/bytu pozamaterialnego - można po prostu uważać, że jest tak lub inaczej. Tamta wiara różni się tym, że jest już sprecyzowana, spisana przez człowieka i są w niej zawarte konkrety - czyli opisują konkretny model takiego bytu.
Jak dla mnie jest tu spore rozgraniczenie

necroboss

2013-10-09, 23:37
@voidinfinity

popraw sobie wiek w profilu, bo się machnąłeś o 10 lat do przodu :)

voidinfinity

2013-10-10, 00:03
milosciprzyjazn napisał/a:

@up

Ja to widzę dokładniej tak: Wierzyć można w Boga Jahwe z Biblii, czarną materię, wierzyć można w Smoka Wawelskiego, we wróżbiarstwo, Yeti lub krasnoludki.

Zaś jeżeli chodzi o samo niekonktretne istnienie/niestnienie stworzyciela/bytu pozamaterialnego - można po prostu uważać, że jest tak lub inaczej. Tamta wiara różni się tym, że jest już sprecyzowana, spisana przez człowieka i są w niej zawarte konkrety - czyli opisują konkretny model takiego bytu.
Jak dla mnie jest tu spore rozgraniczenie



Uważać czyli mieć pogląd. A pogląd ma źródło w wiedzy lub w wierze - bo albo coś potrafimy udowodnić i wtedy wiara nie jest konieczna, albo nie potrafimy - i wtedy wierzymy.

Wiara poza tym jest surowcem, z którego mogą powstawać idee, które zaś mogą wpływać na nasze życie (pozytywnie lub nie).

Zresztą zamiast się rozpisywać wrzucę, coś co uważam za najlepszy opis natury wiary i jej roli:



necroboss napisał/a:

@voidinfinity

popraw sobie wiek w profilu, bo się machnąłeś o 10 lat do przodu :)



Jak będziesz na tyle duży, żeby z dorosłymi dyskutować - to napisz.

milosciprzyjazn

2013-10-10, 07:05
voidinfinity napisał/a:



Uważać czyli mieć pogląd. A pogląd ma źródło w wiedzy lub w wierze - bo albo coś potrafimy udowodnić i wtedy wiara nie jest konieczna, albo nie potrafimy - i wtedy wierzymy.

Wiara poza tym jest surowcem, z którego mogą powstawać idee, które zaś mogą wpływać na nasze życie (pozytywnie lub nie).


Właśnie nie uważam, by było to takie proste - co wg mnie wynika po prostu z ograniczeń językowych, które często są, tak jak przez Ciebie wykorzystywane. W ten sposób łatwo postawić znak równości między niewiarą w nic, a wiarą w konkretne coś. Ateiści/agnostycy przyjmują świat taki, jakim jest. Bez zgadywania i jakichś domysłów. Czyli po prostu opierają swoje poglądy na wiedzy, jaką wynieśli ze swojego życia. Dlatego uważają, że bogów nie ma lub nie da się tego udowodnić. Wierzący za to uważają, że 'coś, czego nie możemy doświadczyć zmysłami', coś niewidzialnego gdzieś tam istnieje i zawsze istniało. Za to, jeżeli podzielimyich już na grupki wyznaniowe, wtedy IMO można już mówić o jakiejś wierze, bo to już są konkretne założenia. Wierzą w to, że Bóg stworzył świat w 7 dni lub w to, że po śmierci Bóg obdaruje ich 72-oma dziewicami. To jest moje zdanie, a to co Cejrowski mówi w filmie to jego i tyle.