18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Znalezionych wyników: 479

Posty z miesiąca:
Autor Wiadomość
  Temat: Głowa do góry!
BueR_MadasS

Odpowiedzi: 29
Wyświetleń:

PostForum: Czarne fotki   Wysłany: 2009-09-29, 01:33   Temat: Głowa do góry!
jaszczomp maltański napisał/a:



jaszczempiu. Tak, piszemy małą literą - jaszczempiu.

Mniej śpię, więcej szperam, staram się wrócić do starej formy co mam nadzieję nastąpi już niebawem.


alez Jaszczemfiutku ja sie lubuje bawic slowem (tak wiec wiekszosc mych 'kalectw' zamierzona) a zem i przy okazjiii analphabetą/om to wychodzi z tego mieszanka kompostowa ale przynajmniej userzy o LinkkoBognowskim usposobieniu maja skok adrenalinki jak maja nieprzyjemnosc mnie czytac
po 2 niech forma sluzy tresci a nie odwrotnie

co do 'szperania' to ja staram sie wlasnie jak najmniej 'czytac interneta' a i z wrzucaniem dalem sobie w zasadzie spokoj ale to akurat mniej istotne
co do glownego tematu zawsze mnie ciekawia konkretne emocje towarzyszace dzieciakowi choremu na raka podczas czytania np zaczetego przez Ciebie tematu... :-/

  Temat: Mesjasz Rock n' Rolla
Risen

Odpowiedzi: 1
Wyświetleń:

PostForum: Absurdy dnia codziennego   Wysłany: 2009-09-24, 15:23   Temat: Mesjasz Rock n' Rolla
O tym kto jest najbardziej wykręconą postacią w historii rocka lepiej nie dyskutować. Każdy ma na ten temat własne zdanie i własne kryteria oceny owego "wykręcenia". Jednak każdy się chyba zgodzi, że w "wykręcone" postaci rock`n`roll obfituje bardziej niż jakikolwiek inny gatunek muzyki. Czy znacie jednak kogoś kto swoim stylem bycia i podejściem do scenicznego show byłby w stanie swą kreatywnością przebić pana GG Allina?

Z jakiegoś dziwnego powodu większość obrazoburczych oszołomów pochodzi z konserwatywnych, bogobojnych rodzin. I tak też było w przypadku tego muzyka. Nawiedzony ojciec chłopca miał wizję - we śnie objawił mu się sam Zbawca, który obwieścił, że oto nowonarodzone dziecko będzie doskonałą, silną i naznaczoną przez Pana istotą. Dumny tata postanowił ochrzcić swego potomka imieniem Jezus Chrystus Allin. Dla najbliższych - GG.

Dopiero po rozwodzie rodziców i pozbyciu się balastu w postaci tyranizującego familię ojca, GG zaczął nieśmiało pokazywać mroczną stronę swojej natury. Zaczęło się niewinnie: najpierw, za złe zachowanie, został wydalony ze szkoły i przeniesiony do placówki wyspecjalizowanej w kształceniu nieco trudniejszej młodzieży. Później do jednego z klasowych zdjęć Allin przebrał się za dziewczynkę, co nie do końca spodobało się nauczycielom. Na boku kradł, sprzedawał narkotyki i ciężko pracował na opinię "złego chłopca". W dalszym jednak ciągu nie wyróżniał się swoim zachowaniem z tłumu innych niesfornych małolatów. I podobnie jak inni zbuntowani młodzieńcy zakładał garażowe zespoły. Z jednym z nich wystąpił nawet w szkole. W tamtym czasie jedynym szokującym scenicznym popisem GG było zniszczenie szkolnej dekoracji. Aż włos się jeży...

Pierwszym znaczącym zespołem Allina był The Jabbers - kapela wyraźnie nawiązująca do dokonań Iggy`ego Popa i klasyków punk rocka. W międzyczasie muzyk wziął ślub i dorobił się córki. I tu by się burzliwe lata kariery muzyka zakończyły, gdybyśmy tylko mieli do czynienia z każdym innym rock`n`rollowcem. Wkrótce małżeństwo się rozpadło, a Allin zaczął prowadzać się z nastoletnią dziewczynką.
GG angażował się w kolejne muzyczne projekty: The Texas Nazis, The Cedar Street Sluts czy The Scumfucs. Z tym ostatnim nagrał nawet dwa albumy. Oto pełna lista utworów z płyty "Eat my fuc" z 1987 roku.


1. "Hard Candy Cock"
2. "Out for Blood"
3. "I Don''t Give a Shit"
4. "Drink, Fight, and Fuck"
5. "Convulsions"
6. "I Wanna Fuck Your Brains Out"
7. "I Want to Rape You"
8. "Teacher''s Pet"
9. "Fuckin'' the Dog"
10. "Cock on the Loose"
11. "Clit Licker"
12. "God of Fire in Hell"
13. "Blow Jobs"
14. Live at the A7 Club

Tytuły mówią chyba wystarczająco dużo?

Jak przystało na każdego prawdziwego punka, Allin nie odmawiał sobie alkoholu i wszelkiego rodzaju środków psychoaktywnych. A brał wszystko co wpadło mu w ręce. Anegdoty mówią, że łykał podane mu tabletki bez pytania co właśnie zażywa. Z czasem uzależnił się też od heroiny. Taka mieszanka wszelkiej maści substancji, które aplikował sobie muzyk, nie mogła pozostać obojętna dla psychicznej kondycji GG. Wraz z uzależnieniami przyszedł okres najbardziej "kreatywnych" lat Allina.
Aby wzmocnić swój outsiderski wizerunek artysta przestał się myć. Oprócz wizerunku wzmocniła się też woń unosząca się w promieniu kilku metrów od muzyka. Prawdziwy przełom nastąpił jednak na scenie. Allin do klasycznego elementu rockowych koncertów dodał kilka własnych elementów. Z dziką przyjemnością zdzierał z siebie śmierdzące ciuchy i występował całkiem nago. Stałym elementem jego popisów było samookaleczanie się poprzez energiczne uderzanie mikrofonem w głowę. W ten sposób piosenkarz pozbył się kilku przednich zębów. Niejednokrotnie też usiłował wepchnąć sobie tenże mikrofon do odbytu...Gwoździem programu artysty była defekacja, obsmarowywanie się fekaliami, ewentualnie obrzucanie nimi publiczności. Aby ułatwić sobie ten numer, artysta zażywał przed występem ogromne ilości środków przeczyszczających. Koncerty zespołu kończyły się najczęściej po kilkunastu minutach od wejścia kapeli na scenę. Do tego czasu, zakrwawiony i uświniony własnymi wydzielinami, muzyk zdołał kogoś obrazić, pobić lub w inny sposób złamać któryś z artykułów amerykańskiego prawa. Najszybciej interweniowali właściciele lokali, w których grupa Allina występowała. Jednak najczęściej impreza kończyła się wraz ze wkroczeniem na salę policji, która rozganiała podekscytowanych fanów i aresztowała energicznego muzyka...bądź przewoziła go na oddział intensywnej terapii, gdzie lekarze zbierali połamanego piosenkarza do kupy.Tak więc GG stał się wyjątkowo częstym gościem komisariatów i tymczasowych aresztów, do których trafił prawie czterdzieści razy. "Zrobiliśmy sobie tournee. Byłem aresztowany w Dalton, Georgii, następnie w Colorado, na Florydzie(...), Houston, no i w Texasie". Artysta znalazł sobie nowe hobby – zaczął interesować się słynnymi mordercami i śledził ich biografie. Z jednym z nich nawet się spotkał. Przebywający w więzieniu zabójca trzydziestu młodych mężczyzn, John Wayne Gacy, uznał Allina za dobrego, aczkolwiek wyjątkowo śmierdzącego, człowieka. Kolejne konflikty z prawem i opinia szaleńca wisząca nad artystą zdawały się jedynie podkręcać ego GG. Wkrótce uznał się za mesjasza najprawdziwszego rock`n`rolla i opublikował swoje poglądy w formie manifestu. "Kiedy urodziłem się w 1956 roku rock`n`roll dopiero powstawał. Jak myślicie, czemu tak było? Bo to ja go stworzyłem. To ja stworzyłem Elvisa. Ja byłem tą siłą twórczą. Nawet zanim przyszedłem na świat – już to tworzyłem. Ale przez te wszystkie lata ludzie pozwolili rock`n`rollowi odejść. Teraz jestem gotowy aby go przywrócić.(...)" - fragment manifestu Allina. Swoje mesjanistyczne przesłania muzyk coraz częściej wygłaszał w formie monologów, które przemycał pomiędzy kolejnymi utworami podczas koncertów, a także na swych kolejnych albumach, m.in. na płycie nagranej wraz z grupą ANTiSEEN.

Do rockowych historii przeszły też słynne samobójcze próby artysty. Kilkakrotnie przesuwał termin swego samounicestwienia na scenie, ponieważ za każdym razem kiedy "ten dzień" miał nadejść GG, z jakiegoś powodu, trafiał za kratki... Jednym ze słynniejszych powodów był gwałt i znęcanie się nad kobietą – muzyk okaleczył ją nożem, pił jej krew i przypalał ciało. Allin bronił się twierdząc, że poszkodowana zgodziła się na takie traktowanie.
Niestety, GG zmarł w mało spektakularny sposób. Po jednym z (jak zwykle) zakończonych przed czasem koncertów w Nowym Yorku nagi i zakrwawiony artysta opuścił wraz z fanami lokal i swoim nadpobudliwym zachowaniem narobił sporo zamieszania na ulicy. Wkrótce piosenkarz trafił na domową imprezę, gdzie zaaplikował sobie zbyt dużą dawkę heroiny i wyciągnął kopyta... Ale, show must go on - zabawa trwała nadal. Co jakiś czas ktoś robił sobie zdjęcie ze zwłokami Allina, ale nikt na tyle nie przejął się obecnością trupa, aby zawiadomić pogotowie. Dopiero rano któryś z imprezowiczów zorientował się, że GG opuścił ten padół smutków i rozpaczy...Podczas pogrzebu otwarta trumna ukazała niezbyt ciekawy widok. Zgodnie z życzeniem zmarłego jego ciało nie zostało umyte ani odpowiednio do pochówku przygotowane. Nad bladymi, brudnymi zwłokami unosił się typowy dla Allina smród kału, a koło niego spoczywała butelka whiskey. Ponadto wielu przyjaciół żegnających GG wpychało mu do ust różnego typu narkotyki i wlewało alkohol. Publikację tego zdjęcia sobie darowaliśmy, ale dla upartych jest ono do znalezienia w sieci.

Dzieło mesjasza prawdziwego rock`n`rolla żyje w pamięci największych jego fanów, którzy regularnie dewastują grób swojego idola lub traktują miejsce jego pochówku jak latrynę. GG byłby z nich dumny!

Artykuł napisany przez użytkownika "coldseed" z serwisu JoeMonster
http://www.joemonster.org/art/12457/GG_Allin_Wstretny_mesjasz_rock_n_rolla
  Temat: Hip-hop to zło
Reavenant

Odpowiedzi: 32
Wyświetleń:

PostForum: Absurdy dnia codziennego   Wysłany: 2009-09-13, 19:32   Temat: Hip-hop to zło
dziumbi napisał/a:


Reavenant napisał/a:
zależy jeszcze co byś zaliczył do tego naukowego terminu "umcy-umcy", techno? Industrial? Electro? (dla niewiedzących gatunki nie równoznaczne).

Co do przekazu, to z młodych czasów jak się słuchało czarnej muzy zapamiętałem jedno: rap ma przekaż i jakiś cel, oraz wartość zarówno tą językową jak i muzyczną, natomiast H-H to dwa czy trzy zapętlone beat'y puszczone z samplera, lub co częściej z płyty i niezdarne ą-ą madafaka "wokalisty", który chyba nie dokońca wie o czym chce "rapować" (piszę w cudzysłowiu, gdyż z prawdziwym rapem ma to mało wspólnego, kto nie wierzy odsyłam do YT, żeby posłuchał starych kapel typu Public Enemy, Wu-Tang Clan, czy choćby Beastie Boys [wiem mieszanka stylów...] i porównał te zespoły z dzisiejszymi "mega"raperami)

Co do samego artkułu, to mnie nie bardzo śmieszy, kiedyś było coś takiego o metalach i było równie głupie.

wiesz ja nie pisze o tych tym H-H typy kurwa kurwa dziwka dziwka tylko o np. Eldo PIH O.S.T.R zresztą można ich trochę wymienić a Ci co robią z siebie wielkich hip hopowców z wielkimi łańcuchami i super furami na teledyskach sa przegrani



Rozumiem Cię Stary, myślę podobnie, dlatego też napisałem powyższego posta. Tego O.S.T.R. to nawet jeszcze kojarze, nie wiem jednak jak Go określić, gdyż nie znam jego twórczości w wystraczającym stopniu.
Zrozumiałem Cię, ale było to trudne, gdyż trudno jest dojść do tego co miałeś myśli, ponieważ sens Twojej wypowiedzi zagubił mi się w potoku słów...mówiąc prościej proszę o znaki interpunkcji, bo trundo Cię zrozumieć.

P.S. I nie zwalaj tego na dysleksje, czy która tam z dys-ek odpowiadała za interpunkcje, ja też mam te cholerstwa, ale jak widać dla chcącego nic trudnego i pisać po Polsku MOŻNA, pozdro.
  Temat: Hip-hop to zło
dziumbi

Odpowiedzi: 32
Wyświetleń:

PostForum: Absurdy dnia codziennego   Wysłany: 2009-09-13, 18:02   Temat: Hip-hop to zło
Reavenant napisał/a:

zależy jeszcze co byś zaliczył do tego naukowego terminu "umcy-umcy", techno? Industrial? Electro? (dla niewiedzących gatunki nie równoznaczne).

Co do przekazu, to z młodych czasów jak się słuchało czarnej muzy zapamiętałem jedno: rap ma przekaż i jakiś cel, oraz wartość zarówno tą językową jak i muzyczną, natomiast H-H to dwa czy trzy zapętlone beat'y puszczone z samplera, lub co częściej z płyty i niezdarne ą-ą madafaka "wokalisty", który chyba nie dokońca wie o czym chce "rapować" (piszę w cudzysłowiu, gdyż z prawdziwym rapem ma to mało wspólnego, kto nie wierzy odsyłam do YT, żeby posłuchał starych kapel typu Public Enemy, Wu-Tang Clan, czy choćby Beastie Boys [wiem mieszanka stylów...] i porównał te zespoły z dzisiejszymi "mega"raperami)

Co do samego artkułu, to mnie nie bardzo śmieszy, kiedyś było coś takiego o metalach i było równie głupie. :roll:


wiesz ja nie pisze o tych tym H-H typy kurwa kurwa dziwka dziwka tylko o np. Eldo PIH O.S.T.R zresztą można ich trochę wymienić a Ci co robią z siebie wielkich hip hopowców z wielkimi łańcuchami i super furami na teledyskach sa przegrani
  Temat: Hip-hop to zło
Reavenant

Odpowiedzi: 32
Wyświetleń:

PostForum: Absurdy dnia codziennego   Wysłany: 2009-09-13, 17:55   Temat: Hip-hop to zło
dziumbi napisał/a:


uważasz ze H-H to dno przynajmniej on ma jakiś przekaz a nie popierdolone umcy umcy

zależy jeszcze co byś zaliczył do tego naukowego terminu "umcy-umcy", techno? Industrial? Electro? (dla niewiedzących gatunki nie równoznaczne).

Co do przekazu, to z młodych czasów jak się słuchało czarnej muzy zapamiętałem jedno: rap ma przekaż i jakiś cel, oraz wartość zarówno tą językową jak i muzyczną, natomiast H-H to dwa czy trzy zapętlone beat'y puszczone z samplera, lub co częściej z płyty i niezdarne ą-ą madafaka "wokalisty", który chyba nie dokońca wie o czym chce "rapować" (piszę w cudzysłowiu, gdyż z prawdziwym rapem ma to mało wspólnego, kto nie wierzy odsyłam do YT, żeby posłuchał starych kapel typu Public Enemy, Wu-Tang Clan, czy choćby Beastie Boys [wiem mieszanka stylów...] i porównał te zespoły z dzisiejszymi "mega"raperami)

Co do samego artkułu, to mnie nie bardzo śmieszy, kiedyś było coś takiego o metalach i było równie głupie. :roll:
  Temat: Wybuchowa Mieszanka
VAN

Odpowiedzi: 15
Wyświetleń:

PostForum: Czarne fotki   Wysłany: 2009-09-07, 22:23   Temat: Wybuchowa Mieszanka
Smacznego ... :)



  Temat: Łancuchowa barierka
Fetysz87

Odpowiedzi: 6
Wyświetleń:

PostForum: Czarne filmiki   Wysłany: 2009-07-10, 23:38   Temat: Łancuchowa barierka
to wszystko przez narkotyki i alkohol!!! do tego dochodzą także gry komputerowe i internet :-D Mieszanka wybuchowa...
  Temat: Jakich prezerwatyw używają Sadyści?
rymoholiko

Odpowiedzi: 86
Wyświetleń:

PostForum: Klop [Hyde Park]   Wysłany: 2009-06-30, 14:35   Temat: Jakich prezerwatyw używają Sadyści?
Tabsy jada tez po tarczycy. Niby podobno mala szansa. Wiekszosc znajomych panien tabsujacych leczy sie na tarczyce, przypadek? Watpie. A jak panna leczy sie na tarczyce to lapie duuuuuzo tluszczu, wiec szczuplej panny miec nie bedziecie. O innych problemach tabsowych nie wspominam bo i po co. Gumka wiadomo git sprawa. Mieszanka gumka + pianka hmm chyba twierdza nie do zdobycia (dla plemnika).
No to tyle.

A wlasnie przerywany... Facet jakis ultra szczelny nie jest...tez cieknie. Takze przerywany jest dobry o ile mowimy o przerywanym francuskim :P
  Temat: Takie rzeczy tylko w Rosji
OL3K

Odpowiedzi: 5
Wyświetleń:

PostForum: Absurdy dnia codziennego   Wysłany: 2009-05-29, 00:11   Temat: Takie rzeczy tylko w Rosji
mieszanka alkoholu z mlekiem ?? Pewnie dziecko sie zasrało na smierc
  Temat: Blondyna z Carrefour'a
ambroz66

Odpowiedzi: 9
Wyświetleń:

PostForum: Czarne kawały   Wysłany: 2009-05-10, 21:17   Temat: Blondyna z Carrefour'a
Stoje sobie ostatnio spokojnie w kolejce do kasy w Carrefourze. Stoje sobie .... stoje... Nagle zauważam przy drugiej kasie, wpatrzoną we mnie i uśmiechającą się się DO MNIE blondynę.
Ale jaką blondynę Mówie Wam Karaiby, słońce, plaża, Bacardi...!

Ostatnio ładne dziewczyny się do mnie tak uśmiechały, gdy przytaszczyłem do akademika, na drugi dzień po imprezie, skrzynkę zimnego piwa. Ale to było 10 lat temu...
Ta jednak uśmiechała się do mnie przyjaźnie nawet bez piwa. Jakaś taka znajoma mi się przez chwilę wydała ale nie mogłem sobie przypomnieć skąd...Pewnie podobna do jakiejś aktorki...

Powoli budził się we mnie głęboko uśpiony instynkt łowcy. Mieszanka adrenaliny i testosteronu wypełniały mój organizm. To one kazały mi bez zastanowienia zapytać:
- Przepraszam, czy my się skądś nie znamy?

Wypadło nawet nieźle. Lala połknęła haczyk. Jej reakcja była szybka, uśmiech bez zmian:

- Nie jestem pewna, ale chyba jest pan ojcem jednego z moich dzieci...

Mówi się, że ludzki umysł potrafi w sytuacjach ekstremalnych pracować nie gorzej od komputera. Mój był w tej sekundzie w stanie konkurować z najlepszymi. Po chwili miałem wydruk. Zawsze używam gumek. Zdrada małżeńska jest już sama w sobie wydarzeniem szargającym nerwy szanującego się mężczyzny.Po co ją jeszcze dodatkowo komplikować? Mój komputer pokładowy przypomniał mi tylko trzy przypadki, które były odstępstwem od tej zasady.

Koleżanka z pracy, na szczęście tak brzydka, tak że sama jej twarz była najlepszym zabezpieczeniem. Koleżanka żony z pracy, na szczęście po takim alkoholu, że mi nie do końca ... tego...

Pozostała tylko jedna możliwość. kiedy mogłem sobie strzelić dzidziucha na boku. Nie omieszkałem podzielić się tą radosną nowiną z matką mojego nieślubnego dziecka i setką kupujących przy okazji:

Już wiem Pani musi być tą stripteaserką, którą moi koledzy zamówili na mój wieczór kawalerski przed 8-ma laty Pamiętam, że za niewielką dodatkową opłatą zgodziła się pani wtedy robić TO ze mną na stole w jadalni na oczach moich klaszczących kolegów i tak się pani przy tym rozochociła, że na koniec za darmo zrobiła im pani wszystkim po lodziku!

Zaległa całkowita cisza. Nawet kasjerki przestały pracować. Wszyscy wpatrywali się na przemian we mnie i w czerwieniącą się coraz bardziej ślicznotkę. Kiedy osiagnęła kolor znany w kręgach muzycznych jako Deep Purple wysyczała przez śliczne usteczka:
- Pan sie myli! - Karaiby zastapila Arktyka.- Jestem wychowawczynią pana syna w 2b...