Na wsi u mojej babci jednemu z meneli spod sklepu zmarła matka.
Zebrała się grupa pijaczków by pocieszyć menela sierotę. A on sam całą sytuacje skomentował tak:
ch*j z babką, renty szkoda.
Tu już dochodzą absurdy i konsekwencje polityki socjalnej ale cała sytuacja mnie rozśmieszyła.
W wiosce niedaleko mnie menel postanowił wziąc matkę fortelem. Zaproponował niepełnosprawnej wyprowadzenie na słoneczko, a sam zaj***ł rentę z pod materaca łóżka
Baba siedziała 2 dni i dwie nice na początku kwietnia br, do czasu jak ktoś ze wsi się zainteresował Tymczasem opiekuńczy syn masakrował się przy sklepie
W sąsiedniej wsi żul założył się z chłopakami że wyjebie 4 jabole pod rząd w ciągu kilku minut.
Chłopaki kupili mu te jabole, one je wypił i zasnął - tak myśleli. Wysmarowali go na ryju sadzą żeby było śmieszniej i czekali jak się obudzi, jednak się nie doczekali bo pijaczyna zszedł na tamten świat.
Chłopacy za ten "zakład" poszli na dołek.
Tu już dochodzą absurdy i konsekwencje polityki socjalnej ale cała sytuacja mnie rozśmieszyła.
Polityki cocjalnej? Renta sie jej nalezala, a to co z nia robila to juz jej sprawa - skoro dawala ja menelowi, to jej problem. Po to ludzie placa ten zasrany zus, zeby w razie jak im sie noga powinie to zeby dostawali jakies wsparcie zamiast isc krasc.
Kogo ja oszukuje, skladki zus sa zeby prezes zwiedzal swiat i nowe palace powstawaly...