Byczek trochę musiał się namęczyć, żeby zrzucić natręta, ale ostatecznie mu się udało Akcja od początku do około 00:50, później ładowanie na nosze, a na samym końcu pakowanie delikwenta do profesjonalnej karetki
Tym razem bez sprzętów (nie licząc lin), więc byczki mogły sobie nieco poużywać
Fragment 0:27 - 1:29 można pominąć, bo jest tam tylko bieganina. Zastanawiałem się nawet, czy go nie wyciąć, ale ostatecznie zdecydowałem się zostawić, bo można na nim "popodziwiać" arenę.