Przednia tamponada to w klasycznej wersji ponad metrowej długości setony z gazy, które bardzo ciasno upychane są pęsetą w nosie po większości zabiegów wykonywanych tradycyjnymi technikami, najczęściej w celu zatamowania krwawienia. Pozostawia się ją w nosie przez 2 doby, a następnie z reguły bez jakiegokolwiek znieczulenia usuwa. W sytuacji gdy po usunięciu tamponady krwawienie utrzymuje się zakłada się ją ponownie.
TEN temat to dokładnie ten sam zabieg, ale inny rodzaj tamponu.
Też to miałem . Tylko real fighterzy mają takie !!! Wstawka średnia , tylko jak to wyciągają to takie nieprzyjemne uczucie , bo 3 dni na oddziale jesteś i nie oddychasz nosem ... Mmm ponadto jest piekielny ból jak już te tamponiki wsadzają do nosika , ponieważ nawet przy narkozie lecą łzy z oczu . Dobranoc trzymcie się chłopaki !
Też tak miałem rok temu po złamaniu nosa...cholernie nieprzyjemne, szczególnie jak krew zakrzepnie a ta tasiemka się przylepi wewnątrz nosa. Łzy przy wyciąganiu tego lecą jak sk***ysyn.
De...........12
2012-07-12, 10:10
"W sytuacji gdy po usunięciu tamponady krwawienie utrzymuje się zakłada się ją ponownie."- no to masz przej***ne gościu bo ci cieknie krew z nosa po zabiegu aż miło
Rok temu miałem złamany nos sk***ysyny coś podobnego mi nawpychali do nosa przez k***a tydzien z tym zapie**alałem.
Tylko że moje było nieco grubsze ale za to krótsze .
Ja też miałem takie coś przy zabiegu prostowania przegrody nosowej, ch*j że w ogóle po tym mnie nos nie bolał tylko zęby, ale i tak najgorsze było popie**alać z tym 48 h.