500 zł dostałem, jak sp***alałem przed mandatem za spożywanie w moim j***nym policyjnym mieście, gdzie na, żeby nie przesadzić, 9, km kwadratowych przypada komenda policji (stu na cały powiat, ale wszyscy siedzą na dupie, albo trzepią łebków na dragi) i komenda straży miejskiej ( tych, to chyba jeszcze więcej, a jedyne co robią to blokadę na koło założyć potrafią). Miasto ogólnie +30 tys mieszkańców, ale wszystko dzieje się na takich pie**olonych blokowiskach, które razem mają 3 km długości i 3 szerokości. Ot k***a całe miasto, a na dodatek jedna z bogatszych gmin/powiatów w Polsce...
Brawo dla gościa, który pierwszy wklei "cool story bro", albo "urzekłą mnie twoja historia"...
zawsze i wszedzie policja j***na bedzie!!!!!!!!!!!!
dobre chłopaki ! jebac tych wszystkich anonimowych pedalow
JP NA 100%!