k***a.. godzina 2:15 w nocy, a ja zamiast pocieracza oglądam jak facet wibrator rozpakowuje i robi z niego szczoteczkę do ryja... trzeba jednak iść spać, dobranoc.
Odnośnie szczoteczki do zębów, to przypomniała mi się jedna książka (Bzyk. Pasjonujące zespolenie nauki i seksu), w której koleś masturbował się szczoteczką, a dokładniej wkładał ją sobie w przyrodzenie