Zajęcia z seksuologii dla przyszłych pielęgniarek. Prowadzący omawia właśnie zasady samokontroli piersi i jąder oraz niebezpieczeństwa wynikające z zagrożenia nowotworami tychże narządów. W pewnym momencie jedna ze studentek pyta się siedzącego obok niej studenta:
- Słuchaj, a czy jak badacie sobie jądra, zdarza wam się erekcja?
- Zdarza się, w końcu to też stymulacja. Ale to nic nadzwyczajnego. - odpowiada student.
- No i co z tym robicie? - pyta dalej studentka.
- Nic? A co mamy robić - odpiera zdziwiony student.
- Czyli chodzicie cały dzień z tą erekcją?
- Nie, skąd. Samo mija.
- Samo mija???? Czyli męski członek może opaść bez orgazmu???? - pyta dalej bardzo zaskoczona przyszła pielęgniarka.
- Jasne. - odpowiada nie mniej zaskoczony student.
Po chwili zamyślenia, pokrywająca się purpurą złości studentka mówi:
- Zabiję sk***ysyna...
Moja żona jest medykiem, opowiadała mi o takie sytuacji:
Praktyki w szpitalu uniwersyteckim w Krk (jak jesteś pacjentem podpisujesz z automatu taką deklarację że studenciaki mogą oglądać twój przypadek"
Do pokoju z ok 18 letnim chłopakiem któremu coś się stało w jajko (uszkodzenie mechaniczne - jajko wskoczyło "do środka") wpadło 12 laseczek (wierzcie mi naprawdę ładne, wesołe dziewuszki). po omówieniu sprawy przez lekarza każda z nich ubrała rękawiczki i pomacała mu wora.
Nie wiem nawet jak to skomentować i co o tym myśleć, zastanawiam się jak zachował bym się na jego miejscu i mam nadzieję że by mi drąg porządnie stanął, pesząc te dziewoje (takie zwycięstwo małe) ale ale - tyle wiemy o sobie na ile nas sprawdzono.
Ps. jeśli to czytasz jednojajowcu to pozdrawiam. Szacun za przejścia musiało być ciekawie.
pod Twoim tematem dałem piwo natomiast nie lubię czytać dwa razy tego samego toteż na przykład nie jestem w stanie przebrnąć żadnej książki napisanej przez Maję Lidię Kossakowską...
No i co w tym dziwnego? Chyba każdy z was kiedyś powiedział "No weź, bo tak będzie stał do wieczora!".
Aha, no tak! Większość tutaj naczytała się reklam "silna erekcja w zasięgu ręki"